FBemailTwitterlinklink

piątek, 20 lutego 2015

Zorganizuj się!


Jesteś jedna z tych osób, które nie potrafią zapamiętać wszystkich zadań jakie muszą być zrealizowane w danym terminie? Jeśli chcesz polepszyć organizacje swojego czasu lub jeżeli po prostu lubisz spersonalizowane gadżety, zapraszam Cię do zapoznania się z treścią tego posta! :)



Muszę przyznać, że znalezienie właściwego dla siebie sposobu, aby polepszyć organizacje zajęło mi bardzo dużo czasu, ale cóż począć jeśli wiecznie słyszałam tylko ZŁOTE rady w stylu " zapisz sobie na marginesie "  albo " narysuj sobie kropkę na ręce" lub nawet "na czole sobie zapisz..."
Wszystko fantastycznie, ale co to za rady? Nie oszukujmy się, przecież MY, osoby chaotyczne/rozkojarzone/roztrzepane nie jesteśmy nawet w stanie zapamiętać w którym zeszycie została zapisana informacja (nie zapominajmy o ogromie przedmiotów), a kropki na rękach pod koniec dnia zaczynają tworzyć jedna wielką niebieską plamę. Krótko mówiąc - każda chaotyczna/rozkojarzona/roztrzepana komórka ciała woła o pomoc...
Ale pomoc NIGDY nie nadchodzi i być może Cię rozczaruje, drogi czytelniku, ale sama z siebie NIGDY nie nadejdzie...

*Właściwie to zastanawia mnie, dlaczego w szkole nikt nie uczy nas takich podstaw jak organizacja, czy tez tego, jak właściwie znaleźć swój sposób na naukę (ale o tym innym razem...)*


Dobrze,przejdźmy do sedna sprawy, bo wydaje mi się, że właśnie to może Cię zainteresować w przeciwieństwie do moich nieudolnych prób wprowadzenia...;)


Organizacja czasu, planner...czym to właściwie jest? Dla mnie jest to jedyny sposób na zapanowanie nad własnym życiem. Może to śmieszne, bo też jak można być tak zależnym od jakiegoś "głupiego" notesu, ale bez pomocy w postaci plannera/organizera nie wyobrażam sobie mojego funkcjonowania podczas roku szkolnego. Prawda jest taka, że gdy choćby na parę dni zaniedbam ten obowiązek ogarnia mnie chaos i panika, że mogłam zapomnieć o czymś ważnym (najczęściej tak właśnie się zdarza.)
*Właściwie to zastanawia mnie, dlaczego w szkole nikt nie uczy nas takich podstaw jak organizacja, czy tez tego, jak właściwie znaleźć swój sposób na naukę (ale o tym innym razem...)*

Od czego zacząć?

W gruncie rzeczy, wystarczy Ci zwykły zeszyt. (Myślisz: Niemożliwe.) Jednak rzecz w tym, że musisz się postarać go zapamiętać, to nie takie trudne, zaufaj mi, już samo zapisywanie tylko w nim istotnych terminów,czy zadań do wykonania ma cudowny wpływ na naszą pamieć.
Kolejnym przydatnym aspektem jest podzielenie swojego zeszytu na rozdziały np:
  • plan lekcji - przecież go nie znasz na pamieć 
  • oceny - też nie zapamiętasz, a przecież warto mieć wszystko pod kontrolą
  • zadania domowe - przemilczmy...
  • kartkówki i sprawdziany - istnieje szansa na zapamiętanie, ale po co ryzykować? 
  • sprawy organizacyjne - tutaj zapiszesz bardzo ważne terminy wywiadówek...;)
Warto również zostawić sobie na samym końcu zeszytu rezerwę kartek na wypadek zapomnienia zeszytu przedmiotowego, wtedy wszystko jest w jednym miejscu i nie istnieje szansa na zgubienie czegokolwiek.


Jak głosi porzekadło, apetyt rośnie w miarę jedzenia, co w tym wypadku oznacza to, że po jakimś czasie może obudzić się w Tobie chęć wskoczenia na wyższy level i zapragniesz stworzyć maksymalnie spersonalizowany planner. Nie boj się tego, w końcu to Ty wiesz najlepiej czego w nim potrzebujesz, prawda? 


Mój Planner

Ja jeszcze nie jestem na tym etapie w pełni spersonalizowanego plannera,póki co, bez szaleństw...Udało mi sie dopasować gotowe szablony do moich oczekiwań, szablony znalazlam na blogu Aliny (klik) wybrałam te dla mnie niezbędne,oraz dodałam od siebie plan lekcji i stronę tytułową, ah i oczywiście zaprojektowałam okładkę. Jest to plannerprzewidziany na cztery miesiące.

Jeśli ktoś jest zainteresowany tym, co zawiera mój planner:
  • stronę tytułową
  • plan lekcji
  • oceny
  • plan dnia
  • plan tygodnia
  • plan miesiąca
Na blogu Aliny jest wszystko świetnie opisane, co i jak, a nawet możesz pokusić się o odrobinę szaleństwa i kupić gotowy planner (Pomyślisz:No tak,kryptoreklama, ale to tylko troska).Jestem szczęśliwa z mojego nowego cudeńka, w zasadzie jedyne na co mogę narzekać to proces drukowania.Otóż nie sadziłam,że w moim mieście istnieje punkt w którym zrobili by to za mnie i drukowałam sama (dwustronnie) każda  ze stron...Gdy zaniosłam planner do bindowania okazało się, ze owszem, wyręczyli by mnie. Poza tym jestem bardzo usatysfakcjonowana. Jest to mój pierwszy w całości wydrukowany planner i muszę przyznać, że mała rzecz, a cieszy! :) 



Czy mi to pomaga?

Tak.Sprawdziany nie zaskakują mnie (pod warunkiem,że nie zaniedbuje plannera), co wpłynęło pozytywnie na wyniki w nauce, zdecydowanie rzadziej słyszę demotywujące frazesy typu " Znowu zapomniałaś...", potrafię lepiej gospodarować swoim czasem :)
Oczywiście,nie twierdzę, że jestem idealnie zorganizowana...nie da się kontrolować wszystkiego, zdaję sobie z tego sprawę, zatem przedstawiam Ci te oto zasady...

Złote zasady, dzięki którym zachowasz zdrowie psychiczne przy korzystaniu z plannera :
  • Nie spinaj się, kiedy nie wszystko idzie zgodnie z ustalonym planem
  • Nie narzucaj sobie zbyt wiele,bo możesz się rozczarować
  • Raz na jakiś czas masz prawo nie ogarniać tego co się dzieje wokół Ciebie, nie oznacza to od razu,że straciłeś/aś kontrolę nad swoim życiem - po prostu jesteśmy tylko ludźmi







Widzisz, wystarczy odrobinę się postarać a wizja koszmaru przedstawionego na początku posta odchodzi w niepamięci i wszystko wydaje się łatwiejsze...ZORGANIZUJ SIĘ! :)

W razie pytań bardzo chętnie odpowiem, czy też doradzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz